Gościnnie w Forbes o 4-dniowym tygodniu pracy i piąteczkach w Nozbe
🤩Gościnnie,☑️Produktywność
Dziennikarka Forbes Ewa Karendys opisała firmy, które wprowadziły 4-dniowy tydzień pracy. U nas w Nozbe jest specyficznie, bo mamy piąteczki, czyli w piątek nie pracujemy nad sprawami bieżącymi, tylko robimy przeglądy tygodnia i reszta dnia jest do dyspozycji pracownika z naciskiem na to, aby ten czas poświęcić na rozwój osobisty: czytanie artykułów, eksperymentowanie z nowymi rzeczami, instalację nowego oprogramowania, oglądanie ciekawych treści czy nagranych konferencji online. Tutaj cały artykuł w Forbes (niestety za paywallem).
Jak inne firmy prowadzają 4-dniowy tydzień pracy?
Przy okazji czytania tego artykułu dowiedziałem się, że niektóre firmy faktycznie wprowadzają tylko pracę w 4 dni - ale przy tym zwiększając godziny pracy - z 8 do 9 lub 10.
W artykule pracownicy wyliczają benefity wolnych piątków:
Znacznie łatwiejsze jest załatwianie spraw administracyjnych, wizyty w urzędzie. Wizyty u lekarza czy barbera umawiam na piątek
Tak opisuje to jeden z pracowników firmy IT. U nas w Nozbe też tak samo robią pracownicy w piąteczki. Poza tym oni mają elastyczne godziny pracy więc mogą też załatwiać sprawy w inne dni tygodnia akurat.
Jak to działa w Nozbe?
W mojej wypowiedzi do Forbes, Pani Ewa podkreśliła:
(Michał Śliwiński) wskazuje za to korzyści: - Mniej stresu. Pracownicy wiedzą, że w piątek nikt ich nie będzie gonił. Kiedy rozmawiam z innymi przedsiębiorcami, często słyszę: “jeśli dajesz ludziom wolny czas, to będą się obijać”. Ale moje doświadczenie jest zupełnie inne.
Dokładnie tak, ponieważ:
Pracownicy czują się wręcz winni, że są w piątek w pracy, ale mają nie pracować. Czasami próbują potajemnie wykonywać bieżące zadania, więc trzeba ich mieć na oku. I to jest jedyny minus - śmieje się twórca Nozbe.
Dlatego, że:
…dzięki temu, że podwładni mają czas na podsumowanie i zaplanowanie pracy, zadania wykonują efektywniej.
I tutaj się zgodzę, no może bym nie użył słowa podwładni ale współpracownicy. W Nozbe traktujemy się po partnersku i mamy bardzo płaską strukturę pracy.
Czy warto wprowadzić ”piąteczki” lub 4-dniowy tydzień pracy?
Ja jestem za “piąteczkami”, bo widzę, że nam wszystkim brakuje przestrzeni na uporządkowanie tematów, “posprzątanie biurka” czy czytanie artykułów branżowych lub po prostu eksplorowanie tematów, które nie mają bezpośredniego wpływu na to czym codziennie się zajmujemy. W artykule podałem przykład:
Tak było z naszym programistą, który w piątki uczył się nowej technologii. Po dwóch, trzech latach był już w niej ekspertem i zdecydowaliśmy się na jej wdrożenie w naszej aplikacji.
Inny nasz programista rozwija w piąteczki swoją hobbystyczną aplikację do kawy na Androida. Dzięki temu testuje technologię, którą będzie mógł wdrożyć potem w Nozbe!
Zachęcam każdego przedsiębiorcę do wprowadzenia “piąteczków”!
Więcej o nich pisałem tutaj i tutaj - dla miesięcznika iMagazine.
Zachęcam aby spróbować:
Koncept czterodniowego tygodnia pracy uważam za świetny pomysł, ale brakuje w nim czasu na podsumowanie tygodnia (i rozwój osobisty).
Stąd polecam PIĄTECZKI!