MS

Hej, tu Michał Śliwiński, założyciel Nozbe - aplikacji do zadań dla nowoczesnych przedsiębiorców i ich zespołów. Po polsku piszę o produktywności. Wierzę, że praca to nie jest miejsce do którego idziesz, ale to co robisz. Więcej…

Daj gadżetom drugie życie w nowym roku

👨🏼‍💻iMagazine

Ostatnio przed świętami Bożego Narodzenia redakcyjny kolega, Krzysiek Kołacz zapytał, czy dostałem kiedyś albo dałem w prezencie jakiś używany sprzęt. Podesłałem mu jedną historię, a on fajnie opisał ją w swoim Newsletterze “The Menu Bar”, którego subskrypcję serdecznie polecam. Skłoniło mnie to do głębszej refleksji i przypomniało historię wielu sprzętów, które czy u mnie czy u moich bliskich dostały nie tylko drugie, ale też trzecie czy czwarte życie. Dlatego teraz, kiedy zaczynamy nowy rok, również Ciebie zachęcam do tego, aby sprawdzić, czy niektóre z urządzeń, jakie masz, nie mogłyby dostać drugiego życia… Mam nadzieję, że poniższe przykłady Cię zainspirują.

Daj gadżetom drugie życie w nowym roku

Ten felieton jest z wydania z stycznia 2022 iMagazine

Używane prezenty wcale nie muszą być gorsze!

Myślę, że w społeczeństwie pokutuje pogląd, że nie daje się używanych prezentów. Przecież to jest “używane”, czyli “zużyte” czyli “do niczego”.

Na szczęście to podejście się trochę zmienia. Po pierwsze cały ruch “eko” pokazuje, że fajnie, abyśmy nie polegali tylko na jednorazówkach. Po drugie, ciągle jeszcze są sprzęty, które bez zarzutu działają latami. Szczególnie wiele z tych spod znaku nadgryzionego jabłka.

iPady są długowieczne i przechodzą z rąk do rąk!

Jak dobrze wiesz, jestem #iPadOnly i iPad to mój główny komputer do pracy. Obecnie jest nim iPad Pro 13”, o czym pisałem w zeszłym miesiącu. Przez to, że iPady przewijały się przez moje ręce od lat, często zyskiwały kolejne życia. Co więcej, dożywały wielu lat! Do tego stopnia, że mój pierwszy iPad, kupiony tuż po premierze w maju 2010 roku, ciągle wisi jako ozdoba na mojej ścianie i ciągle działa bez zarzutu.

Mój pierwszy iPad z ekranem retina - iPad 3 - ten, od którego zaczęła się moja przygoda #iPadOnly w 2012 roku, miał wiele żyć! Najpierw służył mi przez ponad rok. Potem przekazałem go mojej mamie, która korzystała z niego przez ponad 3 lata. Następnie oddała mi go i teraz ten iPad również wisi na ścianie mojego biura domowego, gdzie służy mi do puszczania podcastów i muzyki oraz do wyświetlania raportów ze sprzedaży Nozbe. Widać go na zdjęciach zamieszczonych w poprzednim numerze iMagazine.

W rodzinie tego lata miałem kolejkę do iPadów. Moje córeczki czekały, aż wreszcie przyjdzie wymarzony iPad Pro 13”, bo dzięki temu najstarsza dostała iPada Pro 11” z Magic Keyboard. Ona przekazała swojego iPada 10” młodszej siostrze, a ta z kolei otrzymała iPada Mini 4 od tej średniej. Pełen recykling iPadowy!

MacBook Pro 13” z 2013 roku wiecznie żywy!

Tego MacBooka najpierw kupiłem dla siebie. Potem przekazałem go żonie wraz z monitorem Thunderbolt Display, aby miała na czym działać, kiedy pracowała z domu. Następnie, gdy dostała lepszego, służbowego laptopa od pracodawcy, MacBook kurzył się w moim biurze domowym do momentu pandemii. Z nastaniem lockdownu i rozpoczęciem nauki zdalnej, MacBook Pro, pomimo że stary, okazał się idealnym narzędziem dla moich córek. Pomimo braku wsparcia do najnowszego MacOS, przeglądarka Chrome oraz inne aplikacje działają na nim szybko i bez zarzutów.

Apple Thunderbolt Display wiecznie żywy!

Ten monitor kupiłem dokładnie 10 lat temu i przechodził już z rąk do rąk wielokrotnie. Ostatnio wisiał na ścianie w moim biurze domowym i nie wiedziałem, do czego mam go użyć. Podczas wizyty w lokalnym sklepie Apple zauważyłem, że sprzedają tam przejściówkę Thunderbolt 2 do Thunderbolt 3 (USB-C), więc ją kupiłem i w tej chwili ten monitor świetnie mi się sprawdza jako dodatkowy ekran dla mojego iPada Pro. Wprawdzie wsparcie dodatkowych ekranów dla iPadOS jest słabe, ale wystarczające, aby obejrzeć na pełnym ekranie video z YouTube lub popracować na mapach myśli w aplikacji MindNode.

Telewizory wiecznie żywe!

W iMagazine często koledzy piszą o najnowszych telewizorach, ale okazuje się, że te starsze ekrany LCD są bardzo żywotne. Kiedy opiekunka moich córek przeprowadzała się kilka lat temu i w nowym mieszkaniu brakowało jej telewizora, chętnie oddaliśmy jej nasz stary 37-calowy Full HD Samsunga, aby w końcu mieć wymówkę, by kupić telewizor 4K od Phillipsa. Inna znajoma od wielu lat używa telewizor HD od LG, który kupiłem w roku 2006!

Stare AirPods’y dla mamusi, która dużo rozmawia!

Kiedy na rynku pojawiły się AirPods Pro, musiałem je mieć, bo wiedziałem, że będą lepiej trzymać mi się w uszach. Byłem do tego czasu wielkim fanem pierwszych AirPodsów, dlatego kupiłem wersję Pro bez wahania. W tym samym czasie odwiedzili mnie rodzice i zauważyłem, że moja mama dużo rozmawia przez telefon ze słuchawkami na kablu, które już wyglądały na całkiem zużyte.

Dałem jej AirPodsy do spróbowania i już mi ich nie oddała. Zachwyciło ją to, że może tak łatwo przez nie rozmawiać, oraz że może szybciutko przełączać się pomiędzy iPhonem, iPadem i MacBookiem Air.

Zegarek Apple Watch 4 ratuje życie mojemu tacie!

Na koniec mam dla Ciebie naprawdę inspirującą historię.

Dwa lata temu kupiłem Apple Watch 5, bo bardzo chciałem mieć ekran “always on”. Zastanawiałem się, co zrobić z dotychczasowym zegarkiem. Zamiast go odsprzedać, chciałem sprawdzić, czy aby nie przyda się mojemu tacie do monitorowania serca.

Mój tata jest po zawale i co jakiś czas ma “migotanie przedsionków”, które potrafi czasami powalić go na dzień lub dwa. Byłem ciekawy, na ile taki zegarek może mu pomóc. Efekty przeszły moje najśmielsze oczekiwania.

Super jest to, że za pomocą Apple Watch 4 tata może zbadać sobie puls, lub zrobić EKG. Natomiast rewelacją jest, że zegarek ten prewencyjnie daje mu też znać, kiedy zaczyna mieć “migotanie przedsionków”! Ostrzega go przed tym dużo wcześniej zanim on sam zaczyna zauważać objawy. Dzięki temu w porę może wziąć leki i teraz migotanie mija mu znacznie szybciej niż wcześniej. No i mam nadzieję, że dzięki temu pomaga mu uniknąć kolejnego zawału!

Fajnie dawać sprzętom i gadżetom drugie życie!

Właśnie w przygotowaniu do tego felietonu przeglądam też mniejsze gadżety. Ładowarki, kabelki i przejściówki, które mogą mi się znowu przydać, lub które ktoś ze znajomych może wykorzystać. Zamiast trzymać je w szufladzie, może warto je przejrzeć i spróbować im dać kolejne życie? Możesz się mocno zdziwić, co tam masz i czego ludzie wokół Ciebie mogą potrzebować. Zachęcam Cię do tego z całego serca, a przy okazji chciałbym Ci życzyć dobrego, zdrowego i pełnego sukcesów nowego roku!

Wtorek, 1 lutego 2022 /pl/recykling/