Produktywny zegarek do zarządzania… nie tylko czasem?
👨🏼💻iMagazine
No to jesteśmy już po ostatecznej prezentacji zegarka naszej ulubionej firmy sadowniczej. Wiemy, kiedy będzie (w tym miesiącu) i wiemy, ile będzie kosztował i dlaczego tak dużo… Ale czy wiem faktycznie, “z czym to się je”? W tym felietonie chciałbym przeanalizować moje wrażenia dotyczące zegarka z punktu widzenia osoby zainteresowanej produktywnością i tworzącej aplikację na zegarek (Nozbe for Watch :-))
Ten felieton jest z wydania z kwietnia 2015 iMagazine
- Apple Event był taki sobie
- Już są pierwsze demonstracje aplikacji na zegarek
- Projektowanie Nozbe for Watch ciekawym doświadczeniem
- Przecież zegarek to nie telefon…
- Jaki zegarek kupuję? Oczywiście Sport.
- Kupuję Sport, ten większy, Space Grey z ciemną opaską.
Apple Event był taki sobie
Wprawdzie pokazali zastosowania zegarka i przykłady aplikacji firm trzecich, ale tak naprawdę ciągle nie do końca wiemy, jak wygodnie będzie się z tego wszystkiego korzystało. Jednak nawet to krótkie demo dało mi do myślenia, jak bardzo zegarek będzie “przedłużeniem” iPhone’a. Szczególnie takiego dużego jak mój 6 Plus. Myślę, że jak dobrze pójdzie, będę częściej spoglądał na nadgarstek i mój telefon będzie dłużej siedział w kieszeni niż obecnie. Ale czy na pewno? Wyjdzie “w praniu”…
Już są pierwsze demonstracje aplikacji na zegarek
Każdą nową appkę na zegarek przeglądam z zaciekawieniem, ale muszę przyznać, że developerzy niestety chyba nie do końca rozumieją ten sprzęt. Wiele aplikacji próbuje się “zmniejszyć” na zegarek, niektórzy wprowadzają całą nawigację i wciskają ją do zegarka… po prostu masakra… Według mnie wynika to z tego, że Apple za mało niestety wytłumaczył nam, jak ten zegarek ma funkcjonować… A może i nawet sam Apple nie do końca to wie?
Projektowanie Nozbe for Watch ciekawym doświadczeniem
Tak jak inni, zaczęliśmy od tego, co jest “najważniejsze” w naszej aplikacji i chcieliśmy to upchnąć w zegarku. Co więcej, całkiem zgrabnie nam się to udało. Szybko obmyśliliśmy koncept tego, jak Nozbe będzie wyglądało i działało na zegarku. Okazuje się, że wyciągnięcie “kwintesencji” Nozbe nie było takie trudne…
…ale wtedy jeden z naszych projektantów zwrócił uwagę, że projektujemy aplikację od “drugiej strony”. Od tej “złej strony”. Otóż powinniśmy skupić się na powiadomieniach i spojrzeniach (ang. “glances”) i dopiero potem “dorobić” do tego aplikację. Dlaczego tak?
Przecież zegarek to nie telefon…
…więc raczej mało kto odpali Nozbe, przeglądając sobie aplikacje na zegarku. Będzie raczej tak, że ktoś kto używa Nozbe na telefonie i schowa go do kieszeni lub torebki, dostanie nagle powiadomienie, że:
- ktoś mu przekazał zadanie - bam - widzi je na zegarku, reaguje (dodaje komentarz, deleguje zadanie, kończy je…) i idzie dalej;
- ktoś go zaprosił do projektu - bam - przyjmuje zaproszenie na zegarku…. i idzie dalej;
- ma dziś do zrobienia trzy nowe zadania - pobieżnie przegląda na zegarku, jakie przed nim wyzwania… i idzie dalej;
- ma za chwilę spotkanie - bam - przegląda szczegóły związanego z tym zadania i komentarze na zegarku… i idzie na spotkanie. Przygotowany.
Czyli zegarek będzie przede wszystkim uproszczonym sposobem reakcji na nadchodzące sprawy, a dopiero potem ewentualnie aplikacją.
Gdy zaczęliśmy projektowanie od tej dobrej strony, zrozumieliśmy, po co nam ten zegarek i dlaczego faktycznie może być mega-wygodny do szybkiej reakcji na zadania. W końcu nasza mantra to “Simply Get Everything Done”, czyli dzięki zegarkowi mamy pomóc naszym użytkownikom załatwiać sprawy, sprawić, aby wszystko było “done”.
Myślę, że z takiego samego założenia powinni wyjść wszyscy projektujący aplikacje na zegarek. Akcja - reakcja. Temu ma służyć nasz nowy Apple Watch i zwiększać tym samym naszą produktywność. Dlatego tak bardzo go teraz chcę mieć :-)
Jaki zegarek kupuję? Oczywiście Sport.
Z kilku powodów. Po pierwsze nie jestem zagorzałym fanem zegarków jak co niektórzy w naszej redakcji. Startuję natomiast w triatlonach, więc do treningów przyda mi się zegarek sportowy. Po drugie, to jest pierwszy zegarek, za rok będzie lepszy, wtedy może kupię droższy, ale też nie jestem pewien ;-) Po trzecie, jestem bardzo ciekawy zegarka, ale ciągle nie wiem, na ile faktycznie to, o czym napisałem wyżej, się spełni i zegarek będzie działał tak fajnie, jak to sobie wyobrażam. Tak czy owak, jestem zdecydowanie bardziej na tak niż na nie.
Kupuję Sport, ten większy, Space Grey z ciemną opaską.
A jaki zegarek Ty kupisz? Będziesz robić na niego aplikację? Jaką? Daj znać na Twitterze @MSliwinski - jestem ciekaw!