Co jest w moim plecaku na 2021 rok?
👨🏼💻iMagazine
W grudniu pisałem o ciekawych pomysłach na gadżety dla geeka takiego jak ja (i ty!). W międzyczasie kupiłem kilka dodatkowych akcesoriów i znacznie uprościłem swój zestaw sprzętów na ten rok. Dzięki temu mam mniej kabelków, mniej dongli, bardziej polegam na USB-C, a wszystko zawsze jest w moim plecaku. Mam nadzieję, że taka lista Cię zainspiruje do zrewidowania własnego zestawu “przydasiów” cyfrowych.
Ten felieton jest z wydania z marca 2021 iMagazine
- Plecak zawsze przygotowany do wyjścia
- Torebka na akcesoria w plecaku
- Kiedy wyjeżdżam na dłużej, lub z rodziną, biorę dodatkowy zestaw kabelków
- Na podróże służbowe… których ostatnio nie ma
- Zamiast jednej dużej torby… mały plecak i trzy zestawy!
- Wszystko ma swoje miejsce… i na nie wraca!
Plecak zawsze przygotowany do wyjścia
Wychodząc z domu, prawie zawsze biorę ze sobą podręczny plecak. Od prawie dwóch lat to ten sam Fjallraven Ulvö 23 w kolorze niebieskim. Ten mały plecaczek ma aż 23 litry pojemności jak się go porządnie wypcha. Gdy jest prawie pusty, wygląda bardzo niepozornie. Do tego ma bardzo wygodne paski z możliwością spięcia ich na wysokości klatki piersiowej. Do tego dwie kieszenie na butelki oraz specjalną komorę na laptopa (lub iPada w moim przypadku).
Plecak nie czeka na mnie pusty. Jest zawsze doposażony i gotowy do wyjścia. Oto co w nim jest:
- w kieszeni tylnej: torebka z najpotrzebniejszymi gadżetami (więcej o niej poniżej);
- w jednej z kieszeni na butelkę: powerbank 10,000 mAh, selfie-stick (który też robi za statyw do iPhone’a) i okulary słoneczne;
- do zamków za pomocą karabińczyków mam z jednej strony przytroczoną ładowarkę/powerbank do Apple Watch’a a z drugiej żel dezynfekujący i maseczkę (w końcu czasy COVID’owe);
- w środku w plecaku w małej kieszonce: klucze od domu i kilka dodatkowych dokumentów oraz długopis i ołówek.
Tak zapakowany plecak wisi w korytarzu. Wystarczy, że włożę do niego iPada i mogę wyjść z domu. W kieszeniach spodni zawsze noszę AirPods Pro w jednej i iPhone’a z portfelem MagSafe w drugiej. Wszystko, czego potrzebuję, mam przy sobie.
Torebka na akcesoria w plecaku
Kluczem do sukcesu jest torebka na kabelki i gadżety, która jest zawsze spakowana w plecaku. Dzięki temu mogę spokojnie wyjść z domu, wiedząc, że mam pod ręką pełne wsparcie dla iPhone’a i iPada Pro.
Torebkę tę dostałem kiedyś od firmy Oppo i idealnie mi się sprawdza. Po otwarciu fajnie się rozwija i wszystkie rzeczy są łatwo dostępne:
- kabel USB-C do ładowania iPada,
- krótkie kabelki do powerbanka: USB-A do Lightning i do Micro-USB,
- zapasowy sportowy pasek do Apple Watcha,
- kabel USB-C do Lightning,
- ładowarka MagSafe Duo do iPhone’a i Apple Watcha,
- przejściówki do iPhone’a: do USB-A i do HDMI,
- podręczny Hub USB-C do iPada (HyperDrive) z łączem HDMI, USB-A oraz czytnikiem kart SD,
- pendrive 8GB od Apple - bardzo rzadko używany już,
- mini przejściówki USB-C do USB-A, USB-A do USB-C oraz USB-C do Lightning, dzięki nim mogę mieć tylko ładowarkę USB-C i użyć ją z różnymi kabelkami,
- ładowarka 36W PD od AuKey z dwoma portami USB-C,
- kabel USB-C do HDMI - przydatny do wyświetlania filmów z iPada na zewnętrzny telewizor,
- mikrofon z klipsem dopinany do koszuli, którego używam do nagrywania video. On jest połączony z przejściówką Minijack-Lightning,
- obcinacz do paznokci i pinceta - jakoś się często przydają aby coś przeciąć, złapać lub po prostu ogarnąć nadłamany paznokieć.
W sumie dużo rzeczy, ale mieści się w tej podręcznej torebce, która nie opuszcza nigdy mojego plecaka. Dzięki temu mogę podładować sprzęty oraz podłączyć się do najróżniejszych peryferiów. Jako że te akcesoria mam w plecaku zawsze, wybrałem tylko te najpotrzebniejsze. Oczywiście byłoby łatwiej, gdyby wreszcie firma Apple przeszła na USB-C… Nie musiałbym mieć aż tylu kabelków i przejściówek wspierających ich standard Lightning.
Kiedy wyjeżdżam na dłużej, lub z rodziną, biorę dodatkowy zestaw kabelków
Ostatnio nie za bardzo da się podróżować ze względu na pandemię, ale mimo wszystko staramy się wyjeżdżać rodzinnie na krótkie wypady weekendowe po okolicy. Ponieważ każda z moich trzech córek ma iPada, a najstarsza również Apple Watcha, tych sprzętów do ładowania robi się sporo.
Zabieram wówczas dodatkowe opakowanie z następującymi gadżetami:
- ładowarka 100W GaN z dwoma portami USB-A i dwoma USB-C,
- głośnik przenośny Bluetooth JBL,
- kabel do ładowania 3-w-1 z Micro-USB, USB-C i Lightning,
- podstawka do podwieszania telefonu przy ładowaniu (bardzo poręczna!),
- kabelek do Apple Watcha,
- dodatkowy kabelek USB-C.
Na podróże służbowe… których ostatnio nie ma
Oprócz tych gadżetów, mam jeszcze jeden zestaw, który używałem podczas podróży służbowych czy na zjazdy Nozbe. Mam nadzieję, że mi się ten zestaw w niedalekiej przyszłości znowu przyda. Co ciekawe, są w nim niektóre bardzo staroświeckie rzeczy:
- przejściówka USB-C do VGA i do LAN (aby w hotelach móc podłączyć iPada czy do sieci czy do projektora starego typu),
- kabel audio do słuchawek Bose NC 700 (bo je wtedy też biorę),
- ładowarka do samochodu i uchwyt do samochodu od firmy Kenu, w razie gdybym wypożyczał samochód w podróży,
- przejściówka SD do Lightning,
- przejściówka iPod do Lightning (do budzików i zestawów radio w hotelach).
Zamiast jednej dużej torby… mały plecak i trzy zestawy!
Wiele osób próbuje nosić lub wozić ze sobą wszystko. Wszystkie potrzebne kabelki. Wszystkie przejściówki. Wszystko na wszelki wypadek.
Też tak kiedyś robiłem, ale zauważyłem, że wiele rzeczy wcale nie jest mi potrzebnych tak często. Dlatego mam teraz plecak, który jest zawsze gotowy do wyjścia, a w nim najpotrzebniejsze na co dzień gadżety ograniczone do minimum.
Dopiero kiedy wyjeżdżam gdzieś dalej lub z rodziną, dokładam kolejne zestawy w miarę potrzeb.
Wszystko ma swoje miejsce… i na nie wraca!
Lubię kabelki, przejściówki i gadżety. Ale cenię także prostotę i porządek. Dlatego pilnuję, aby wszystko, co potrzebne, zawsze było w plecaku i się stamtąd nie ruszało. A jeśli już musi, to żeby potem tam wróciło.
Przywiązuję do tego wagę tylko po to, aby każdego dnia, kiedy sięgam po plecak, nie musieć o tych rzeczach w ogóle myśleć.
Wkładam iPada Pro do plecaka, iPhone’a i słuchawki AirPods Pro do kieszeni i wychodzę z domu, wiedząc, że mam ze sobą wszystko, co może być mi podczas tego wyjścia potrzebne.
Polecam optymalizować swoją listę akcesoriów, bo fajnie wiedzieć, że ma się to, co trzeba, zawsze pod ręką i można śmiało pracować, łączyć się, ładować i działać.
Jeśli chcesz polecić mi inne akcesoria, to pisz do na Twitterze, a bardziej szczegółową listę znajdziesz na moim blogu pod adresem: michael.team/backpack