A może jednak mniej celów a więcej drogowskazów na 2021?
👨🏼💻iMagazine
W zeszłym miesiącu próbowałem Ciebie namówić, aby w tym nowym roku spróbować nauczyć się czegoś nowego. W tym miesiącu spróbuję dodatkowo zmienić Twoje podejście do planowania tego nowego roku. Zamiast postanowień noworocznych albo precyzyjnych celów, może skup się po prostu na głównych drogowskazach na ten nowy rok?
Ten felieton jest z wydania z lutego 2021 iMagazine
- Czy aby na pewno warto wyznaczać cele?
- 14 lat Nozbe
- Dlaczego “drogowskazy” a nie cele?
- Moje drogowskazy na 2021
- Drogowskaz wyznacza kierunek i pozwala skupiać się na działaniu!
- Miłego podróżowania w roku 2021.
Czy aby na pewno warto wyznaczać cele?
Od małego jesteśmy uczeni, że aby coś osiągnąć, trzeba sobie wyznaczać cele. Najlepiej, aby były to bardzo precyzyjne cele. Abyśmy dokładnie mogli ustalić, kiedy i jak te cele osiągniemy. Do tego jeszcze mają być ambitne, aby starczyło motywacji do ich realizacji.
Sam pisałem o tym na łamach iMagazine już kilka razy. Jakie założysz sobie cele na nowy rok? - pytałem. A może taka koncentracja na celach jest złudna i nie prowadzi wcale do szczęścia?
Wyznaczanie celów ma nas pobudzać do działania i dać poczucie kontroli wydarzeń.
Ale czy na pewno?
Daniel Pink w swojej książce “Drive. Kompletnie nowe spojrzenie na motywację.” pisze o tym, że cele są niebezpieczne, bo wyznaczamy sobie coś, nad czym wcale nie mamy kontroli i to może nas zgubić. Ryan Holiday, w książce “Ego is the enemy” pisze o niebezpieczeństwie zbytniego skupienia się na celach, a nie na pracy, która ma do nich doprowadzić. Obaj próbują przekonać, że ambitne cele mogą spowodować zbyt duże przywiązanie do wyniku, na który wcale możemy nie mieć aż takiego wpływu, jak nam się wydaje. Co więcej, aby ten wynik osiągnąć, ktoś może dojść do wniosku, że cel uświęca środki i próbować iść na skróty.
14 lat Nozbe
Dokładnie 1 lutego - w dzień publikacji tego numeru iMagazine - moja aplikacja Nozbe skończy 14 lat. I po tylu latach praca nad nią wcale mnie nie nudzi. Ciągle mnie ekscytuje. I wcale nie dlatego, że osiągam jakieś wyimaginowane cele.
Jest inaczej. Mam głębsze poczucie misji i chęci działania. Wiem, że z każdym rokiem staję się lepszą wersją siebie. Jest tak prawdopodobnie dzięki temu, że widzę przed sobą kilka drogowskazów, które mnie prowadzą.
Dlaczego “drogowskazy” a nie cele?
Drogowskaz wyznacza mi kierunek działania. Wiem, że w tę stronę chcę iść. Nie wiem dokładnie, gdzie dojdę. Ani kiedy. Ani za jaki czas. Ani co mnie po drodze spotka. Ani jakie przeżyję w międzyczasie przygody. Ale wiem, że w tym kierunku chcę iść.
To coś zupełnie innego niż wyznaczanie sobie precyzyjnych celów i próba osiągnięcia ich za wszelką cenę.
Moje drogowskazy na 2021
Podam poniżej kilka przykładów moich drogowskazów na ten rok. Mam nadzieję, że posłużą Ci jako punkt zaczepienia.
Promowanie lepszej współpracy zespołowej
W zeszłym roku wydaliśmy Nozbe Teams, czyli aplikację do zadań i projektów, z tym, że nie dla użytkoników indywidualnych, ale dla zespołów. Bo uważamy, że ludzie za bardzo “egoistycznie” podchodzą do swoich list zadań i byłoby dużo lepiej, gdyby te listy współdzielili z innymi.
Pomimo, że aplikacja jest nowa, przestałem sobie wyznaczać jakieś cele sprzedażowe, czyli, ile pieniędzy ta aplikacja ma zarobić lub ile zespołów czy użytkowników ma ona mieć. To jest mało inspirujące. Skupiam się natomiast na tym, jak mamy tą nową aplikację sprzedawać. Jak przekonać zespoły, żeby odeszły od chaotycznej komunikacji przez e-maile lub czaty i zaczęły korzystać z Nozbe Teams do wewnętrznej komunikacji przez zadania.
Takie podejście jest dużo bardziej inspirujące i zgodne z moją misją. Daje mi motywację do działania po 14 latach prowadzenia tej samej firmy. Ponadto, kiedy uda mi się znaleźć sposób na skuteczne przekonanie zespołów do zmiany sposobu działania i wypróbowania Nozbe Teams, sprzedaż naturalnie ruszy i pieniądze będą się zgadzać.
Tak, pieniądze są ważne. W końcu mam zespół 21 osób z konkretnymi pensjami i muszę na to zarobić. Ale zauważyłem, że zbytnie skupianie się na celach finansowych powoduje u mnie podejmowanie niewłaściwych decyzji. I wcale mnie nie kręci. Natomiast szukanie sposobu na zmianę nawyków w firmach i zespołach działa na mnie inspirująco. To jest ekscytujące wyzwanie. Zwłaszcza, że wiem, że dzięki mojej aplikacji ludzie będą lepiej zorganizowani i szczęśliwsi.
Dlatego moim drogowskazem na ten rok jest prowadzenie działań mających na celu promowanie komunikacji przez zadania tak, aby zespoły i ich liderzy jak najlepiej zrozumieli to podejście i wiedzieli, jak mogą je wdrożyć.
Promowanie pracy zdalnej i pracy z domu
Pandemia w zeszłym roku zaskoczyła cały świat. A taka firma jak nasza od 14 lat pracuje w pełni zdalnie. Kiedyś myślałem, że nie mi pisać, jak taka praca zdalna powinna wyglądać. Że jestem za małym “żuczkiem”, aby się wychylać. Ale teraz wiem, że każda pomoc jest ważna i żadna dobra rada nie zaszkodzi. Przecież w zespole Nozbe prowadzonym w pełni zdalnie od tylu lat nauczyliśmy się kilku ważnych zasad. Działania, które wypracowaliśmy poprzez setki prób i błędów, mogłyby wielu firmom i zespołom oszczędzić stresów i porażek.
Dlatego w zeszłym roku zacząłem wreszcie pisać książkę o pracy zdalnej #NoOffice, czyli praca to nie miejsce do którego się chodzi, ale coś, co się robi.
Napisałem już ponad 80% wersji anglojęzycznej i co kilka dni publikuję nowy rozdział na stronie NoOffice.org. Tłumaczymy ją od razu na język polski. Tekst będzie dostępny do czytania bezpłatnie na stronie Internetowej. Docelowo będzie można kupić także wersję papierową, elektroniczną lub audio.
Pisanie tej książki i publikacja jej w wielu językach to mój kolejny drogowskaz na ten rok.
Nie. Znowu nie mam celów sprzedażowych, czy innych tego typu. Nawet nie wiem, kiedy będzie ostateczna premiera (mam nadzieję, że w pierwszej połowie tego roku, dlatego skupiam się na pisaniu, kiedy tylko mogę). To jest drogowskaz. To mnie kręci. Chcę się tą wiedzą dzielić. Chcę o tym pisać. Chcę innym pomóc. A jaki będzie efekt, to już zobaczymy. Ja zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby było jak najlepiej, ale nie zaprzątam sobie głowy jak to najlepiej będzie wyglądać.
Drogowskaz wyznacza kierunek i pozwala skupiać się na działaniu!
Dzięki takim prostym dwóm drogowskazom, skupiam się na działaniu i pracy. I czerpię z niej radość. Teraz piszę ten felieton. Przy okazji właśnie opracowuję szkolenie online, w którym przedstawię sposoby zarządzania zdalnym zespołem (zapisy już otwarte!). Oprócz tego codziennie piszę książkę #NoOffice. Co tydzień nagrywam albo odcinek podcastu #NoOfficeFM po angielsku albo #NieMaBiura po polsku. Do tego w zespole Nozbe daję ludziom więcej swobody w podejmowaniu decyzji co do tego, jak naszą misję realizować.
Wiem, że sukces nie przychodzi od razu. To wynik pracy, pracy i jeszcze raz pracy. Ale przede wszystkim, to dzieło działania ukierunkowanego na pomaganie innym. Po tylu latach ciągle nie mogę uwierzyć, że ponad 700,000 osób z całego świata zarejestrowało się w Nozbe i wiele z nich codziennie uruchamia Nozbe Personal lub Nozbe Teams, aby realizować swoje zadania, które pomogą im osiągnąć ich marzenia.
I mam nadzieję, że większość z nich skupi się właśnie na pracy w kierunku, jaki im wskażą ich drogowskazy, a nie konkretne cele.
I tego też Tobie życzę.
Po 14 latach prowadzenia Nozbe ciągle mam wrażenie, że dopiero zaczynam. Że dopiero się rozkręcam. Że przede mną jeszcze dużo do zrobienia. I to właśnie mnie kręci i pcha do przodu. To jest moja motywacja.
Iść w kierunku, a nie do celu.
Kiedyś ktoś mądry powiedział, że to właśnie podróż jest celem samym w sobie.