Ewolucja profesjonalnego biura domowego

W naszej firmie Nozbe pracowaliśmy z domu od początku, czyli od 2007 roku. Sporo wcześniej niż to było modne. Od tamtego czasu co jakiś czas poprawiam i usprawniam coś w moim biurze domowym, tak aby pracowało mi się wygodniej i produktywniej. Dla mnie kluczem do sukcesu w pracy jest optymalne otoczenie, dlatego do mojego przywiązuję niesamowitą wartość. Co więcej, wydaje mi się, że nie jedno “prawdziwe biuro” by mi pozazdrościło takiego stanowiska pracy… a wszystko zaczęło się sekretarzyka w rogu salonu…

Ten felieton jest z wydania z kwietnia 2025 iMagazine

• Sekretarzyk z Ikei w salonie…
• Kabelki i ładowarki zawsze na swoim miejscu!
• Pracujesz zdalnie lub hybrydowo? Własny kącik do pracy do podstawa!
• Dedykowany pokój do pracy to jeszcze lepsza sprawa!
• Biurko regulowane na wysokość powoduje, że pracuje się zdrowiej!
• Czy jestem #iPadOnly jeśli mam Maca w biurze?
• Prawie profesjonalne studio w biurze domowym?
• Prompter - czyli teleprompter do rozmów video i nagrań
• Biuro domowe to moja oaza i idealne miejsce pracy
• Chcesz wiedzieć więcej? Zapraszam na bloga i do “Nadgryzionych”!

Sekretarzyk z Ikei w salonie…

W roku 2007 kiedy odpaliłem Nozbe, właśnie przenosiłem się wraz z żoną do naszego pierwszego “M”, czyli małego, 46-metrowego mieszkania na Warszawskim Bemowie w wielkiej płycie. Mieliśmy salon, kuchnię i bardzo małą sypialnię. Zaczynałem moją globalną, choć wtedy tylko jedno-osobową firmę, więc musiałem stworzyć sobie stanowisko pracy.

Zaczęło się od sekretarzyka z IKEI w rogu salonu. Z czasem go tak okablowałem, że pod nim miałem i dodatkowe dyski twarde i czytnik DVD i wszystkie kable zasilające. Natomiast w samym sekretarzyku dwa komputery: laptop z Windowsem i mój pierwszy Macbook Air. A do samego sekretarzyka z boku na ramieniu domontowałem zewnętrzny monitor 21”, który wtedy wydawał mi się przeogromny.

Plusem takiego rozwiązania było to, że po pracy oba laptopy chowałem do sekretarzyka i go zamykałem i tego całego bałaganu nie było widać.

Kabelki i ładowarki zawsze na swoim miejscu!

Poza komputerami i monitorem, jak widać w moim biurze domowym miałem zawsze świra na punkcie kabelków. Chciałem zawsze mieć pewność, że wszystkie ładowarki są zawsze pod ręką. Czyli wyjmuję mojego laptopa z plecaka i na biurku jest dedykowany kabel, aby móc go od razu ładować.

To jest niesamowicie ważne. Jeśli używasz komputera przenośnego, zawsze musisz mieć dwie ładowarki - jedną na stałe pod biurkiem, a drugą w plecaku czy torbie. Nie wyobrażam sobie za każdym razem podłączania kabla od nowa do gniazdka z prądem.

Pracujesz zdalnie lub hybrydowo? Własny kącik do pracy do podstawa!

Mój kącik z sekretarzykiem nie był znaczących wymiarów, ale pomagał mi się skupić. Obok miałem miejsce na dokumenty, wszystko miałem uporządkowane. A kabelki oczywiście ładnie podłączone.

Co więcej, w takim “biurze domowym” pracowałem prawie 3 lata! Od bycia soloprzesiębiorcą do kilkuosobowej firmy, która już miała tysiące klientów na całym świecie. A ja ciągle zarządzałem tym wszystkim z sekretarzyka Ikei…

W międzyczasie też zmieniłem sprzęt. Jak zaczynałem Nozbe pracowałem na Windowsie a po 3 latach byłem już w pełni sprzedany ekosystemowi Apple. Urzekł mnie Macbook Air.

Dedykowany pokój do pracy to jeszcze lepsza sprawa!

W roku 2010 zmieniliśmy mieszkanie na większe i już wtedy dorobiłem się własnego pokoju do pracy. To jest dopiero luksus, jeśli nie trzeba pracować z salonu. Szczególnie teraz w dobie rozmów video, warto mieć dedykowane miejsce do pracy, aby móc prowadzić spotkania w spokoju.

Od tamtego czasu zmieniałem miejsce zamieszkania jeszcze dwa razy i od razu pilnowałem, aby znalazł się dla mnie osobny pokój do pracy i prowadzenia kilkunastoosobowej firmy, która tam wcale nie przychodzi…

Z czasem przybyło mi też dzieci (mamy 3 córki), więc tym bardziej możliwość odcięcia się od zgiełku i hałasu domowników okazała się kluczowa. Obecnie mieszkamy w szeregowcu i zadbałem aby moje biuro było na najwyższym piętrze. Wtedy też nie można do mnie zajrzeć “przez przypadek”.

Biurko regulowane na wysokość powoduje, że pracuje się zdrowiej!

Od 2012 roku zacząłem eksperymentować z pracą na stojąco. Dopiero jednak w 2015 roku wprowadziłem do swojego biura domowego biurko, którego wysokość można regulować. Oczywiście na początku było to biurko z Ikei. Teraz mam dużo bardziej zaawansowane od firmy Maidesite.

Kluczowe jest aby wybrać sobie takie biurko, w którym można zaprogramować konkretne wysokości, wtedy jednym przyciskiem można zmienić pozycję do pracy siedzącej lub stojącej.

Czy jestem #iPadOnly jeśli mam Maca w biurze?

Od 2012 roku zacząłem większość pracy wykonywać na iPadzie. Nazwałem to pracą #iPadOnly. Tak jest do dzisiaj. Na iPadzie Pro M4 piszę do Ciebie te słowa. Jednak zawsze w biurze miałem jako wsparcie drugi komputer. Obecnie to jest Mac Mini M4. Służy mi do tego, że na niego ściągam oryginały biblioteki iCloud Photos, pliki z Dropboxa i inne rzeczy. Oraz do niego na stałe mam podczepione dodatkowe sprzęty takie jak mikrofon i nie tylko.

Prawie profesjonalne studio w biurze domowym?

Od roku 2016 zacząłem regularnie prowadzić webinary do Nozbe oraz coraz częściej nagrywałem podcasty. Obecnie co dwa tygodnie nagrywam podcast “Nie Ma Biura” po Polsku oraz “No Office” po angielsku. Oprócz tego od zeszłego roku dołączyłem z coraz większą regularnością do Wojtka i Thomasa do podcastu “Nadgryzieni”.

Aby móc nagrywać regularnie w dobrej jakości, pojawiła się potrzeba dodania do mojego biura porządnego mikrofonu od firmy Shure oraz lepszego oświetlenia. I zielony ekran w tle na niektóre nagrania na naszą stronę Nozbe.

Jestem gościem od produktywności, więc nie chcę za każdym razem odkrywać koła na nowo i wszystkiego od początku konfigurować. Dlatego od kilku lat zacząłem powoli ulepszać moje domowe studio nagraniowe. Dokupywałem stopniowo nowe sprzęty, szczególnie te od firmy Elgato, czyli zielony ekran, światła “Key Light”, a także smart żarówki od Ikei, ramię do mikrofonu od Rode i inne tego typu dodatki.

Prompter - czyli teleprompter do rozmów video i nagrań

Od kilku lat miałem też w biurze trochę ”samorobny” teleprompter do nagrywania video. Ostatnio jednak z polecenia Thomasa z “Nadgryzionych”, kupiłem Elgato Prompter i zamontowałem go na moim aparacie Sony ZV-E10. Dzięki temu sprzętowi mogę zarówno nagrywać video do kamery jak i wywiady do podcastów.

To wszystko w połączeniu z dobrym oświetleniem i umiejętną izolacją światła zewnętrznego (rolety zaciemniające) powoduje, że mam teraz bardzo fajne studio nagraniowe w tym samym biurze domowym, z którego zarządzam firmą.

Biuro domowe to moja oaza i idealne miejsce pracy

Na przestrzeni ostatnich 18 lat prowadzenia Nozbe moje biuro domowe się zmieniało dosyć regularnie. Czasami co roku, a niekiedy co kilka lat. Ale regularnie wprowadzałem poprawki i usprawnienia. Dodawałem stopniowo nowe sprzęty. Testowałem różne rozwiązania.

Mam nadzieję, że ten artykuł zainspiruje Cię do zastanowienia się nad Twoim stanowiskiem pracy. Czy jeździsz do biura czy pracujesz z domu, warto przemyśleć swoje otoczenie, aby pomagało Ci się skupić, dodawało Ci inspiracji oraz wspierało w tym co obecnie robisz.

Tak jak u mnie, zaczęło się od programowania aplikacji Nozbe, ale z czasem aby ją promować musiałem dodać sprzęt do webinarów, podcastingu czy nagrywania video. Tak jak zmienia się moja kariera i to co robię, tak zmienia się moje biuro domowe.

Chcesz wiedzieć więcej? Zapraszam na bloga i do “Nadgryzionych”!

W 522 odcinku “Nagryzionych” omawiam biuro domowe dokładnie z Wojtkiem i Thomasem, gdzie także odpowiadam na pytania od słuchaczy. Natomiast szczegóły wraz ze zdjęciami i dokładnymi opisami oraz całą historię mojego biura domowego możesz prześledzić na moim blogu pod adresem: michael.team/office